Mapa Piekary.pl
Facebook Piekary.pl
Urząd MiastaMiastoBetonowe podwórko zakwitnie na zielono

Betonowe podwórko zakwitnie na zielono

Dodano: 04.09.2015 Autor: Redaktor

Stworzenie ogródka i miejsca wypoczynku w samym centrum miasta –
takie zadanie postawiła przed sobą dyrektor Domu Dziecka w Piekarach
Śląskich Halina Ilga-Czapla. Podwórko dzięki współpracy ludzi i
instytucji powoli powstaje przy budynku na ul. Wyszyńskiego, gdzie
znajduje się rodzinkowy dom dziecka. Do inicjatywy można się przyłączyć i
przynieść rośliny potrzebne do wykonania projektu.


– Sporym wyzwaniem było zaaranżowanie przestrzeni w
ten sposób, by nie zaburzyć dotychczasowych funkcji, a jednocześnie
stworzyć miejsce przyjazne dla wszystkich mieszkańców – mówi dyrektor
Ilga-Czapla.
Podwórko przy Wyszyńskiego zlokalizowane jest pomiędzy trzema
wysokimi budynkami. Prowadzi do niego wąski wjazd, przez który
dojeżdżają samochody dostawcze do lokalu usługowego oraz samochód
wywożący odpady komunalne. W jednym rogu placu znajduje się kontener na
śmieci, w drugim – dojście do komórek lokatorskich.
– Problem stanowili także nieproszeni goście, którzy traktowali
podwórko jak toaletę publiczną – dodaje Ilga-Czapla. Stowarzyszenie
„Przyjaciel”, które wspiera działalność domu dziecka zakupiło domofon.
To rozwiązanie uniemożliwi dostęp nieproszonym.
Kluczową rolę w przedsięwzięciu odegrała pomoc architekta krajobrazu –
Pauliny Czub z firmy Good Place for Living z Krakowa, która prowadziła w
Piekarach szkolenia z projektowania ogrodów.
– Będąc w miejskiej bibliotece, przypadkiem wszedłem na odbywające
się tam szkolenie i pomyślałem, że warto zapytać czy można by wykonać
projekt dziedzińca dla domu dziecka – mówi Marcin Gaweł, Pełnomocnik
Prezydenta Miasta ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, który
skontaktował ze sobą obie panie. – Odpowiedź była pozytywna i
natychmiastowa – dodaje.
Pani Paulina na miejscu dokonała pomiarów, a po powrocie do pracowni
sporządziła projekt, który przesłała dyrektorowi Domu Dziecka.
– Podstawowym problemem było samo położenie podwórka, otoczonego z
wszystkich stron murami, a co z tym się wiąże, dobór gatunków roślin,
które zniosłyby tak trudne warunki – mówi Paulina Czub. – Ograniczał nas
także budżet, który jak wiadomo nie był zbyt wysoki.
Architekt zaproponowała przesłonić kontenery na śmieci szybko
rosnącymi tujami, a mur winobluszczem. Tuż przy ogrodzeniu z „Biedronką”
znalazłoby się miejsce dla najmłodszych- mała piaskownica oraz ławeczka
dla opiekuna – ogrodzenie stanowiłoby podporę dla pnączy. Dla trochę
starszych dzieci – projektantka  zaproponowała ścianę pokrytą farbą
tablicową, na której dzieci mogłyby pisać i rysować. Przymocowana do
ściany paleta dałaby miejsce na pojemniki z kredą. We wnęce miejsce
spotkań dla najstarszych z siedziskiem na skrzyni, w której można byłoby
schować piłki, zabawki lub narzędzia. Po lewej stronie od wejścia
projekt zakłada skrzynki z ziołami przymocowane do ściany. Okna, które
przysłonięte zostały płytą OSB, mogą zostać pomalowane w ciekawe wzory
lub można wykonać na nich graffiti.
– Lubię wyzwania, a stworzenie w tak trudnej, industrialnej
przestrzeni miejsca zielonego i przyjaznego było sporym wyzwaniem – mówi
Paulina Czub.
W tej chwili kończą się roboty remontowe budynku i fragmentu
ogrodzenia. Wykonuje je Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Wkrótce można
będzie można zasadzić rośliny.
– Zwracamy się z prośbą do mieszkańców lub sponsorów, którzy
chcieliby zakupić rośliny i ziemię potrzebne do wykonania ogródka –
apeluje dyrektor Ilga-Czapla. – Pani architekt sporządziła dla nas listę
gatunków, które odporne są na trudne warunki.
Na liście są tuje, irga błyszcząca, rozplenica japońska, kokornak
wielkolistny, świerk biały, lawenda wąskolistna, winobluszcz trójklapowy
i milin amerykański. Chętni do zakupu roślin dla Domu Dziecka mogą
skontaktować się z placówką pod numerem telefonu 32 289 98 77 i  zgłosić
co mogą przekazać.
– Mamy nadzieję, że mieszkańcy zgłoszą się do nas i razem stworzymy
to niezwykłe miejsce w sercu naszego miasta – dodaje Ilga Czapla.

Udostępnij artykuł